Podróżowałem po jakimś dziwnym, ale spokojnym lesie. Od kilku miesięcy prowadziłem życie wędrowca. Miałem dopiero rok. Moi rodzice zginęli. Nagle usłyszałem huczenie sowy. Rozejrzałem się. Nigdzie nie było śladu życia. Kiedy znów zacząłem iść, popatrzyłem w niebo. W moim kierunku leciała brązowa sowa - Puchacz . Lądowała bardzo szybko. Leciała prosto na mnie. W końcu jej dziób wbił się w mój brzuch. Nie było to przyjemne. Jakby ktoś uszczypnął mnie w brzuch i nie puszczał. Chwyciłem sowę i odciągnąłem ją od mojego ciała. Do nóżki zwierzęcia przyczepiona była zapieczętowana koperta. Pisało na niej:
Fortis
Spokojny Las
Wolfward
Otworzyłem kopertę. W środku znajdował się list na specjalnie pożółconej kartce.
Mamy zaszczyt zaprosić P. Fortis'a do szkoły magii i czarodziejstwa w Wolfwardzie. Ceremonia przydziału zaczyna się 1 września.
Zacząłem czytać list coraz szybciej.
Uczniowie mogą posiadać sowę lub kota...
Super. Te wszystkie przedmioty można kupić na Smoczej Ulicy. Przynajmniej tak tam było napisane. Tylko... gdzie jest ta Smocza Ulica? Wystawiłem rękę w celu pogłaskania sowy, ale odleciała. Schowałem list i zacząłem iść na przód. Szedłem przez jakieś pół godziny, aż zobaczyłem ogromny zamek. Chodziłem obok niego, obserwując wysokie mury. W końcu postanowiłem wejść do środka. Kiedy otworzyłem drzwi, stał tam biały, stary wilk wpatrujący się we mnie. Miał świecące, żółte oczy i miły uśmiech.
-Witam w szkole magii i czarodziejstwa w Wolfwardzie. Fortis, tak?
Drzwi same się zamknęły. Kiwnąłem lekko głową.
-Chyba tak... - mruknąłem - a co?
<Snow?>
Wieaz... pomysł spoko, ale do kilku rzeczy się przyczepię. Skoro mówimy o wilkach, to jak zwierzę ma wyciągnąć rękę? I jak sowa ma wbić swój dziób w brzuch wilka? Jeszcze jak chwycił sowę? To są takie techniczne sprawy. Jak na mój gust to za mało opisów. Czytelnik nie może dokońca 'wejść' w ten świat. Jednak tak jak wyżej napisałam pomysł interesujący i zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPS Nie piszę tego, żeby cię wkurzyć, tylko żebyś w kolejnych rozdziałach unikała podobnych błędów.
~Na howrse LP4eva
Nie, no dziękuję, krytykę ZAWSZE przyjmę. W sumie to często popełniam ten błąd xd Ciągle piszę jakby wilki chodziły na dwóch łapach. Ale zwierzęta mogą podnosić łapy, np. jeśli pomachasz jakimś sznurkiem przed oczami kota, zacznie podnosić łapki, aby złapać ten sznurek. Tak czy tak dziękuję za uwagę.
Usuń